Ola i Sebastian to para, którą poznaliśmy jako gości na jednym z naszych wcześniejszych przyjęć. Tym bardziej jesteśmy zaszczyceni, że to właśnie do nas zwrócili się z prośbą o poprowadzenie ich własnego wesela. Od pierwszych chwil czuliśmy, że to będzie wyjątkowa noc, pełna radości, śmiechu i dobrej energii – atmosfera była przyjacielska i bardzo radosna, co sprawiło, że od razu poczuliśmy się jak część tej wspaniałej rodziny.

Wspólne zdjęcie na świeżym powietrzu stało się idealnym momentem, by zgromadzić wszystkich gości w jednym miejscu. Tuż po tym, wspólnie ruszyliśmy krokiem poloneza, rozpoczynając przyjęcie w elegancki, ale radosny sposób. Taneczny początek dał ton całemu wieczorowi, który okazał się pełen luzu, spontaniczności i świetnej zabawy.

Niezapomnianym momentem były również oczepiny, które wprowadziły do przyjęcia dodatkową dawkę humoru i emocji. Tort w kształcie pizzy okazał się oryginalnym i smakowitym akcentem – to było coś, czego nikt się nie spodziewał, a zarazem świetnie wpisało się w radosny, luźny klimat tego wesela.

Wieczór zyskał również magiczny wymiar dzięki walcowi świetlistemu, który rozświetlił parkiet i uczynił taniec Pary Młodej jeszcze bardziej wyjątkowym. Goście również dołączyli do zabawy, tworząc niesamowitą atmosferę pełną emocji.

Ale to nie wszystko! Wodzirej Karpik również został zaskoczony – otrzymanie statuetki w kształcie ryby z imienną tabliczką to wyróżnienie, którego nie spodziewaliśmy się podczas żadnego innego wesela. To piękny gest, który na zawsze pozostanie w naszej pamięci.

To wesele Oli i Sebastiana było pełne serdeczności, miłości i wyjątkowych momentów, które z pewnością zapadną w sercu każdego, kto w nim uczestniczył. Dziękujemy za zaufanie, za możliwość bycia częścią tego magicznego dnia i za niezwykłą pamiątkę, która przypomina nam o tej wspaniałej nocy. Życzymy Wam wielu lat miłości, szczęścia i niezapomnianych wspólnych chwil!

Sala, w której odbywało się przyjęcie weselne z wodzirejem Karpikiem: Hotel Borowina